Kindle Paperwhite, czy warto?
Pamiętam jak długo wzbraniałam się przed Kindle. Ściskając pod sercem wydanie "Ojca Chrzestnego" z roku mojego urodzenia, mówiłam: "nie, dziękuję, to nie dla mnie". Próbowałam czytać książki na telefonie i jakoś mi nie podeszło. Czasami ze zdziwieniem czytałam komentarze o zaletach czytnika, myśląc: "nie, dziękuję, to nie dla mnie".
Przyjaciółka – posiadaczka Kindle i mol książkowy – kusiła mówiąc o nieograniczonej wymianie ebooków. "Będziemy czytać to samo, kup czytnik, Aniunia!". I wiecie co powiedziałam? "Nie, dziękuję, to nie dla mnie".
A później Narzeczony kupił sobie czytnik i stało się. Pozazdrościłam mu, pożyczyłam na testowe czytanie i zabiłam książki, te papierowe. Kupiłam własnego Kindle Paperwhite, którego zalet zliczyć nie można.
Dostępność książek
Zazwyczaj było tak – czytam recenzję jakiejś książki, są zachęcające, napalam się na daną pozycję, dodaję do listy: "do kupienia". Muszę książkę zamówić i POCZEKAĆ kilka dni na przesyłkę.
Teraz jest tak – czytam recenzję jakiejś książki, są zachęcające, napalam się na daną pozycję, dodaję do listy: "do kupienia" i NIE CZEKAM, mam ją po kilku minutach na czytniku.
Mieszkam w Londynie, tu ciężko o polską księgarnie, a w polskich sklepach jest zazwyczaj kilka pozycji, którymi nie jestem zainteresowana. Ebooki też zazwyczaj kupuję dzięki porównywarce cen, więc jest to dużo tańsza opcja niż kupowanie papierowej książki. Szczególnie książki w polskiej księgarni wysyłkowej, która ma doliczony haracz w funtach.
Wczoraj w nocy zaczęłam czytać genialną książkę 📘 z polecenia @littlehungrylady (swoją drogą, miała świetny pomysł z cyklem gastroksiążek, może kiedyś stworzę taki u siebie). Coraz częściej myślę o przestaniu jedzenia mięsa. Jem go i tak mało i zazwyczaj wybieram organiczne, ale jestem przerażona chemią jaką zjadamy z kurczakiem czy wieprzowiną. To już nie jest zdrowe, a wręcz przeciwnie, powoduje choroby cywilizacyjne. Czytaliście może 'Nowoczesne zasady odżywiania'? Macie coś do polecenia z podobnych lektur? 📚#nowoczesnezasadyodżywiania #ksiazka #ksiazkadnia #kindle #kindlepaperwhite #czytanie #czytnik #gastroksiazka #wegetariańskie #book #reading #wegetarian #colin #campbell #zywienie #zdrowejedzenie #odzywianie #jakjesczdrowo
Ograniczona i nieograniczona pojemność
Wiem, że nic tak nie cieszy oka w domu jak regał pełen książek. Mam jeszcze ten wścibski nawyk sprawdzania regałów u znajomych – zawsze jestem ciekawa, co czytają. Jednak regały w mieszkaniach mają ograniczoną pojemność i jeżeli nie macie biblioteki, to w końcu przestrzeń się kończy. Dlatego warto mieć Kindle – tu przestrzeń się tak szybko nie skończy, można mieć kilka tysięcy książek na czytniku. Chociaż ja jestem na zwolenniczką usuwania tych przeczytanych, bo przeszkadzają – i tak ich kopię na dysku przenośnym i mailu. Zawsze można do przeczytanej pozycji w razie potrzeby wrócić.
Czytam więcej
Kindle można wyciągnąć wszędzie i czytać nawet w godzinach szczytu w metrze, trzymając jedną ręką czytnik, a drugą rurkę. Z książkami tak nie umiem, potrzebuję dwóch rąk (chociaż widziałam, że niektórzy zginają książkę i jakoś dają radę, ale to ciężki grzech:)). Można go wyciągnąć w kolejce do kasy i przeczytać trzy strony zamiast scrollować FB.
Najlepszy gadżet podróżnika
Wspomniałam o Kindle przy okazji prezentów dla podróżnika i dalej to podtrzymuje. Nic mnie cieszy jak fakt, że jadąc na urlop pakuje swój lekki czytnik do swojej małej torebki. I zaczynam już czytać w drodze na lotnisko. Moje plecy są mi bardzo wdzięczne, bo mam mniejszy bagaż. Zazwyczaj brałam ze sobą kilka książek i czasami któraś z nich okazywała się niewypałem, a do tego swoje ważyła. Zbędne pół kilo na wycieczce? Mój Kindle mieszczący kilka tysięcy książek waży 213 g!
Dodam, że gdy jakaś książka mi nie podejdzie, to się nie martwię – zazwyczaj mam odpowiednią ilość w zapasie.
I gdy gasną światła w samolocie, to ja dalej czytam – mój czytnik jest podświetlany.
Czytam po ciemku
Tak, niewątpliwą zaletą Kindle Paperwhite jest możliwość podświetlenia. Czytam, gdy Narzeczony śpi i nikt mi nie marudzi, że światło przeszkadza. Jasność ekranu ustawiam sobie do potrzeb, więc nikogo nic nie razi.
Przeznaczenia nie oszukasz, jeśli książka za Tobą chodzi, znajoma blogerka podsyła promocję, to musisz ją w końcu przeczytać @zielona_cytryna dzięki! #pokoj #theroom #kindle #kindlepaperwhite #czytanie #book #ksiazka #chinszczyzna #sajgonki #blogerkipolecaja #emmadonoghue
Książki za darmo
Jest mnóstwo tytułów dostępnych za darmo, najczęściej klasyków, do których wygasły prawa autorskie. Sprawdźcie Woblink i Virtualo.
Książki mają duszę, te na czytniku też
Każdy sposób na szerzenie czytelnictwa jest dobry, kupując czytnik tylko zyskasz.
Nie porzucam książek tradycyjnych – dalej kupuję książki kucharskie i wyjątkowe pozycje.
Jestem pewna, że jak będę w Polsce, to pierwszą rzeczą, którą zrobię przy wejściu do galerii handlowej, to będzie polecenie do Matrasu i Empiku by tam odlecieć.:)
Macie Kindle albo jakiś inny czytnik? Jakie macie doświadczenia? Czy długo wzbranialiście się przed kupnem? Czy kupujecie ebooki?
Jakie macie swoje sposoby na czytanie książek?